15 września na deskach opolskiego amfiteatru koncertem Wariatka tańczy – 50 lat na scenie rozpoczął się 54 Festiwal Piosenki Polskiej Opole 2017. Pierwsza diwa polskiej sceny, Maryla Rodowicz, świętowała swój jubileusz w towarzystwie największych gwiazd rodzimej sceny muzycznej.
Maryla Rodowicz, Seweryn Krajewski “Niech żyje bal” to jeden z najsłynniejszych polskich utworów. Maryla Rodowicz i Seweryn Krajewski chcieli, by podbił on Stany Zjednoczone i zaprezentowali anglojęzyczną wersję piosenki na festiwalu w Los Angeles, ale spotkali się z lekceważeniem i wrócili z USA z kwitkiem.
Fani pod zdjęciem Maryli Rodowicz: "Po co się Pani zgadza na te filtry 15 latki?" Już niebawem na antenie TVP 2 rusza "The Voice Senior". W jury zasiądzie Maryla Rodowicz , która będzie oceniać muzyczne zdolności seniorów. Maryla Rodowicz bardzo cieszy się z udziału w programie i chętnie dzieli się tą radością z fanami.
Opole 2017 ruszyło. Krajowy Festiwal Piosenki Piosenki Polskiej miał odbyć się w czerwcu, jednak z powodu masowej rezygnacji uczestników impreza została odwołana. Po raz pierwszy w historii festiwal odbywa się we wrześniu. Pierwszym koncertem tegorocznej edycji była gala z okazji jubileuszu 50-lecia pracy artystycznej Maryli Rodowicz. Przeczytajcie naszą relację z koncertu!
programie "Jaka to melodia", potem był show "Must Be The Music" i występ na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu - zespół towarzyszył tam Maryli Rodowicz i wykonał z nią najbardziej pasujący do swego repertuaru utwór "Sing, Sing". W 2013 światło dzienne ujrzał debiutancki
Roztańczona Polska 2023 w Łowiczu - Transmisja koncertu na żywo w TVP1 oraz TVP3. Jeśli nie możesz być obecny osobiście na koncercie w Łowiczu, nie martw się. Telewizja Polska zapewnia transmisję na żywo tego wyjątkowego wydarzenia. Koncert będzie transmitowany w niedzielę, 25 czerwca 2023 roku o godzinie 20:00 na antenie TVP1.
wpeFoW. Opole 2021. Maryla Rodowicz była jedną z gwiazd, które wystąpiły drugiego dnia festiwalu. Na godzinę przed wyjściem na scenę, zabrało ją pogotowie. Co się stało?W piątkowy wieczór ruszył festiwal w Opolu 2021. Największe muzyczne wydarzenie tego sezonu rozpoczął koncert Od Opola do Opola: Największe Gwiazdy! Legendarne Przeboje!, podczas którego na scenie zaprezentowali się Edyta Górniak, Kamil Bednarek, Anna Dereszowska, Natalia Kukulska i tak dużego wydarzenia nie jest prosta. Telewizji Polskiej nie udało się uniknąć wpadek. Najpierw widzowie i publiczność wysłuchali nie do końca udanego występu Anny Dereszowskiej, a chwilę później podczas występu Gromee i Karoliny Stanisławczyk widzowie usłyszeli rozmowę prowadzącej z realizatorami dobiegły nas wieści, że niewiele brakowało, a Maryla Rodowicz nie wyszłaby dzisiaj na 2021. Maryla Rodowicz trafiła do szpitalaMaryla zadebiutowała w 1962 roku podczas eliminacji do I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. To właśnie wtedy oczarowała wszystkich swoim głosem. Bez problemu dostała się do finału, jednak jej występ nie doszedł do skutku, ponieważ musiała wyjechać na Lekkoatletyczne Mistrzostwa Polski Młodzików. To jednak nie przekreśliło jej szans na wielką karierę na 1967 roku wzięła udział w Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie oraz wzięła udział w nagraniach w Radiowym Studiu Piosenki. Przez kilka kolejnych lat szlifowała swój talent. Jej pierwszy debiutancki album ukazał się w 1970 roku. Od tego momentu wydała jeszcze 19 innych nikt nie wyobraża sobie festiwalu w Opolu bez Rodowicz. Niewiele brakowało, a w sobotni wieczór nie zobaczylibyśmy jej na scenie. Jak donosi Super Express, około godziny 19:00 wokalistka trafiła do szpitala w tę poniekąd potwierdziła również gwiazda, która na swoim profilu na Facebooku opublikowała zdjęcie naklejki z napisem Dzielny pacjent. Zaniepokojeni fani dopytywali o to, co się stało, jednak ona Express ustalił, że gwiazda miała problemy z gardłem. Na szczęście obyło się bez większych komplikacji i Maryla po raz kolejny zachwyciła publiczność swoim pięknym szybko jej pomogli, by dziś mogła wystąpić na scenie. Wszystko będzie dobrze. Maryla wystąpi na samym końcu koncertu – wyznał informator na każdym kroku udowadnia, że jest prawdziwą królową polskiej estrady. Mimo problemów zdrowotnych i tak odważyła się wyjść na scenę. Jesteśmy pełni Rodowicz pokazała naklejkę, którą dostała w szpitalu - Opole 2021Maryla Rodowicz trafiła do szpitala przed występem - Opole 2021Maryla Rodowicz trafiła do szpitala przed występem - Opole 2021Magda KwiatkowskaMiłośniczka książek oraz seriali Netlixa. W wolnych chwilach fotograf amator. Wyznaję zasadę, że człowiek uczy się całe życie, więc wciąż poszerzam swoje horyzonty.
Rusza 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu! Dla Maryli Rodowicz, będzie on miał wyjątkowe znaczenie. Królowa polskiej estrady zaprezentuje swój recital z okazji 50-lecia pracy artystycznej, a na deskach opolskiej sceny zagra po raz 37.! Które gwiazdy wezmą udział w jej jubileuszowym koncercie? Polecamy też: Rodowicz, Kayah i... Gwiazdy masowo wycofują się z udziału w festiwalu w Opolu! Kto je zastąpi? Złoty Jubileusz Maryli Rodowicz! Już dziś o godzinie 20:20 w TVP1 obędzie się transmisja wyjątkowego koncertu „Wariatka Tańczy”, z okazji Złotego Jubileuszu Maryli Rodowicz. Widzowie usłyszą największe hity artystki w wykonaniu Dody, Kasi Popowskiej, zespołu Feel, Cleo, Mateusz Ziółko, Pectus… i innych. „Od początku radość sprawiało mi, że właśnie w Opolu, na tej scenie, zagram po raz 37., a jednocześnie będę obchodziła 50-lecie pracy artystycznej”, zdradziła Maryla Rodowicz w rozmowie z Martą Strzelecką w nowej „Urodzie Życia”. Koncert jubileuszowy to w pewnym senie powrót do dawnej Maryli. Ten wieczór zapowiada się obiecująco! „Zagram zarówno piosenki z początku mojej kariery, jak i te nowsze. Będzie poszerzony skład orkiestry oraz chór. Cały koncert będzie bardzo dobrze dopracowany muzycznie. (…) Szykuje się wiele niespodzianek, widzowie zobaczą niecodziennie wcielenia moich gości. Myślę, że będzie ciekawie”, deklaruje Maryla Rodowicz w rozmowie z Plejadą. Oczywiście nie zabraknie spektakularnych kostiumów, na które jej fani czekają z niecierpliwością. Jednak piosenkarka nie chciała zdradzać zbyt wiele. 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpocznie się już 15 września i potrwa aż do niedzieli. Polecamy też: Wielkie kontrowersje wokół Złotego Jubileuszu Maryli Rodowicz i festiwalu w Opolu. O co chodzi? Opole, 1968 rok. Na estradę wychodzi młodziutka studentka AWF-u. Długie włosy, kolorowa spódnica, gitara. Śpiewa „Mówiły mu”. Publiczność zamiera. Oto narodziła się gwiazda. Na prywatkach młodzież szaleje przy jej „Małgośce”, „Remedium”, „Niech żyje bal”. Polska Madonna, od 50 lat świeci niesłabnącym blaskiem. „Małgośkę” okrzyknięto przebojem 35-lecia, a Marylę w rankingu tygodnika „Polityka” – piosenkarką stulecia. Tak naprawdę liczy się dla niej muzyka i rodzina. Dzieci, podobnie jak sama Maryla kochają muzykę – Jasiek gra na gitarze, Kasia śpiewa w chórze gospel i zajmuje się metodą naturalną ujeżdżenia koni. W jej dorobek artystyczny wchodzi ponad 2 tysiące piosenek. Wydała ponad 20 krążków muzycznych, a jej twórczość znana jest również poza granicami kraju. Na jej koncerty wciąż przychodzą tłumy fanów! Teraz Maryla Rodowicz wydaje nową płytę, którą nawiązuje muzycznie do swoich pierwszych refleksyjnych ballad i... planuje długą trasę koncertową. Wciąż zaskakuje i sprawia swojej publiczności niespodzianki. Jak przez te wszystkie lata zmieniała się Maryla Rodowicz? Zobaczcie, jak wyglądała na początku swojej kariery! Zobacz też: Festiwal w Opolu odwołany! Gdzie TVP chce zorganizować święto polskiej piosenki? To duże zaskoczenie
• Słucham singli promujących płytę: „W sumie nie jest źle” i „Hello” i nie słyszę Maryli z „Kolorowych jarmarków”. - To zupełnie inne utwory. Zupełnie inna płyta. Jeszcze kilka miesięcy temu w planach nie miałam nagrania nowego materiału. Wtedy poznałam autora większości piosenek, które ostatecznie znalazły się na „Ach świecie…”: Witolda Łukaszewskiego. Wcześniej nie miałam pojęcia, że taka osoba w ogóle istnieje. I nagle okazało się, że teksty napisane przez młodszego ode mnie mężczyznę są jakby napisane przeze mnie dla mnie. W pełni się z nimi utożsamiam. „Wstaję i od razu chce się żyć / I na tyle lat, co już mam / Całkiem niezły jest mój stan” - prawda, że dobre? • Prawda. Ale też zupełnie inne muzycznie od Maryli Rodowicz, którą znam. - Płyta odpowiada mi także niesamowicie muzycznie. Autor jest gitarzystą i wymyślił przepiękne akustyczne ballady. Od razu podbiły moje serce. To płyta kompletnie pozbawiona elektotroniki. Oldskulowa. Z producentem - Maćkiem Muraszko - nawet przez moment nie zastanawialiśmy się, czy jest to forma odpowiednia dla stacji radiowych, czy właściwa. Po prostu zaczęliśmy nagrywać dla samych siebie, bo była piękna. • Nie boi się pani, że nie przypadnie jednak do gustu słuchaczom kochającym Marylę biesiadną i taneczną? - Tym razem jestem zamyślona, rozmarzona, tęskniąca. Ale to się podoba. Na mojej stronie internetowej działa forum, w którym fani od razu piszą, co myślą o mojej nowej kreacji, czy piosence. Tym razem usłyszałam bardzo wiele ciepłych słów. Pisali, że po usłyszeniu singli już się nie mogą doczekać całej płyty, ale też - co bardzo mnie cieszy - że to powrót do starej balladowej, folkowej Maryli. Rzeczywiście: „Ach świecie...” wypełniony jest wzruszającymi balladami, z folkiem i bluesem w tle. • To przede wszystkim też niezwykle obszerna płyta. - To prawda. Początkowo okazało się, że mam 50 utworów i trudno było mi się rozstać z każdym z nich. Początkowo zmniejszyłam ich liczbę do 30. Potem z bólem w sercu do 20. Ostatecznie nagraliśmy 16 utworów. Proponowano mi skrócenie płyty do 12, ale postawiłam na swoim. Nie mogłam zdecydować się np. żeby odpuścić tak bliskie mojemu serca utwory Andrzeja Brzeskiego „Zajączek słońca” i „Piosenka dla przyjaciela”. Na szczęście udało się je obronić. • A co z pozostałymi utworami? - Nie skreśliłam ich na dobre. Postanowiłam nagrać kolejną płytę. Zupełnie inną, bo taneczną, ale to jeszcze pieśń dalekiej przyszłości. Na razie odliczam dni do tej premiery. • Album trafi do sprzedaży 15 września. W dniu premiery wystąpi pani na 54. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z jubileuszowym koncertem z okazji 50-lecia swojej pracy artystycznej. Jak to z tym Opolem naprawdę było? - Wszystko zaczęło się w maju, kiedy Kayah mająca występować w moim jubileuszowym koncercie poinformowała, że nie wystąpi w proteście przeciwko cenzurze. Dalej poszło lawinowo, bo w geście solidarności wycofali się kolejni artyści i Opole upadło. Kiedy podano nowy termin festiwalu, większość wróciła. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. W tym roku świętuje jubileusz 50-lecia, a gdzie jeśli nie w Opolu mogłabym świętować? To będzie mój 37 występ na tamtej scenie. Wiąże mnie z nią więcej niż połowa mojego zawodowego życia. • A Kayah zaśpiewa? - Kayah będzie wtedy występować z Bregowiczem, ale nawet gdyby miała wolny termin to nie wiem, czy byłaby tym zainteresowana. Pojawi się jednak wielu innych gości, którzy zaśpiewają moje piosenki w nowych oryginalnych wykonaniach. Przyznam, że czasami w zaskakujących nawet dla mnie. Będzie Pectus i Blue Cafe. Razem z Cleo i Dodą zaśpiewam „Damą być”. To będzie wykonanie w konwencji żartu i właśnie staramy się zgrać kreacje. Wysłałam im zdjęcie swojego stroju prosząc żeby przygotowały dla siebie także coś w konwencji bajkowej. Ale nie wiem jak będzie, bo po Dodzie można się wszystkiego spodziewać (śmiech). • Pani kreacje sceniczne to temat na osobną rozmowę. W „W sumie nie jest źle” pojawia się pani w niesamowitych stylizacjach; pięknych wielowarstwowych sukniach. - Staram się. Te same kreacje pojawią się na trasie koncertowej do płyty. Dużo przebierania będzie też w Opolu. Wystąpię w sześciu kreacjach. Na przebranie będę miała 3-4 minuty, czyli tyle ile będą trwały piosenki wykonywane przez moich gości. Będą musiała się sprężać, ale mam nadzieję że podołam i to będzie dla widzów bardzo zaskakujące. • A potem będzie trasa koncertowa, której etapem jest też występ w Lublinie. To też wymagać będzie sprężania się. - Koncerty będziemy grać w każdy weekend, czyli piątek, sobotę i niedzielę aż do połowy stycznia. To wymaga ogromnego wysiłku fizycznego. Dlatego cały czas buduję kondycję. Jeśli mogę to nawet codziennie gram przez 1,5 godziny w tenisa. Dzięki temu dam radę występować trzy razy w tygodniu przez 2,5 godziny. O głos się nie martwię. Tak już mam, że wystarczy jak dobrze się wyśpię, a on mnie nie zawiedzie. • Śpiewa pani od 50 lat. Jak w tym czasie zmieniała się polska scena muzyczna? - Zaczynałam w latach 70. To była zupełnie inna rzeczywistość. Była jedna rozgłośnia radiowa i jeden program telewizyjny, ale było łatwiej, bo grały one wtedy chętnie polską muzykę. Lata 80. były bardzo trudne ze względu na sytuację społeczno-polityczną. Muzycznie to także nie był dla mnie dobry okres, bo wtedy ludzie pokochali rock, którego teksty doskonale wpisywały się w ich nastroje. Cały czas jednak funkcjonowałam, aż do lat 90., kiedy mój mąż wrócił ze sklepu i powiedział, że wszyscy mają płyty kompaktowe i tylko ja nie. Wpadłam w panikę, że za tym wszystkim nie nadążam. Agnieszka Osiecka pożyczyła mi pieniądze na studio i zaczęłam nagrywać swoje największe hity w nowych wersjach. Tak powstała płyta Full. Potem wydawał moje płyty mąż, ale ostatecznie odsprzedał mnie Uniwersalowi. Był to dla mnie trudny moment, ale wyszłam na prostą. Teraz jest już tylko lepiej. • A jak przez te 50 lat zmieniała się pani muzycznie? - Wciąż lubię, to co lubiłam pół wieku temu, ale bardzo się też rozwinęłam i to głównie dzięki swoim dzieciom. W latach 90. z pokoju mojego syna dolatywało The Who, a od córki: Presley. Ja byłam po środku i słuchałam bardzo różnych wykonawców. Razem z dziećmi zachłysnęłam się grupą Quinn. A potem młodszy syn wyciągnął mnie do Belgradu na koncert AC/DC. Byłam olśniona nie tylko energetyczną muzyką, której słucham do dziś, ale i oprawą pirotechniczną koncertu. Kiedy wróciłam, od razu powiedziałam swojemu menadżerowi, że podczas letniej trasy koncertowej chce mieć takie same. I były błyski i wybuchy. Było cudownie. Na zakończenie trasy zapytałam o swoje honorarium. Okazało się, że nie ma już nic, bo wszystkie pieniądze pochłonęła pirotechnika. Dlatego na koncertach już jej nie ma, ale fascynacja AC/DC została. • A czego słucha pani prywatnie? - W samochodzie radia, bo dzięki temu mam przegląd nowości i doskonałą lekcję poglądową. W domu najbardziej lubię ciszę.
Na festiwalu w Opolu miał się w tym roku odbyć koncert z okazji 50-lecia działalności artystycznej Maryli Rodowicz. Popularna piosenkarka jednak swój występ odwołała, a decyzję tłumaczyła śmiercią mamy oraz zamieszaniem medialnym. Jeszcze kilka dni temu pogrążona w żałobie chciała odwołać swoje wszystkie koncerty. Ostatecznie do tego nie doszło, a piosenkarka wróciła na scenę! Maryla Rodowicz pojawiła się w sobotę w Żyrardowie. Okazją do koncertu było święto lnu. – Była jak petarda. Zachowywała się bardzo profesjonalnie i gdyby nie ten ciemny strój, trudno byłoby powiedzieć, że w jej życiu ostatnio rozegrał się dramat – napisał dziennik „Fakt”. Atmosfera politycznego skandalu oraz dramat rodzinny spowodowały, że zdecydowałam się zrezygnować z koncertu 50-lecia pisała Maryla Rodowicz, która podobnie jak kilkudziesięciu innych artystów, zrezygnowała z występu podczas festiwalu polskiej piosenki. Ostatecznie - po decyzji władz Opola i wypowiedzeniu umów na zorganizowanie imprezy w tamtejszym amfiteatrze - szefostwo Telewizji Polskiej postanowiło zorganizować imprezę w Kielcach. Czytaj więcej: Prezes TVP odpowiada prezydentowi Opola. Festiwal odbędzie się w innym mieście Po koncercie w Żyrarowie internauci skrytykowali artystkę. Maryla Rodowicz odwołała koncert na Opole2017 z powodu żałoby. A tak żałobę obchodzi w praktyce. Żyrardów – napisał jeden z nich. Źródło:
Maryla Rodowicz w tym roku świętuje 50. jubileusz swojej pracy scenicznej. Z tej okazji prezes TVP, Jacek Kurski obiecał jej uroczysty koncert na Festiwalu w Opolu. Maryla zadebiutowała na tej scenie 49 lat temu. Na VI Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej, na koncercie Debiutów zaprezentowała utwory Zabierz moje sukienki i Co ludzie wzruszeniem przyjęła propozycję TVP, by właśnie w opolskim amfiteatrze świętować swój jubileusz. Niestety, chociaż Jacek pozwolił jej zaprosić kogo tylko chce, szybko okazało się, że muszą to być artyści, którzy nie krytykują publicznie obecnej władzy. Czyli na przykład Kayah, uczestnicząca we wszystkich dotychczasowych Czarnych Protestach, nie mogła znaleźć się na jubileuszowej liście rezygnacji Kayah, zespołu Dr Misio oraz po poruszającym wpisie internetowym Kasi Nosowskiej, artyści zaczęli rezygnować jeden z po drugim. W końcu wycofała się sama Maryla. W ten sposób czerwcowy koncert w Opolu nie odbył się po raz drugi w historii. Na wieść o tym prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński dostał podobno szału i kazał Jackowi urządzić festiwal po wakacjach, bez względu na zaskoczeniu wszystkich, rzeczywiście się odbył. Niestety, we frekwencji trochę przeszkodziła pogoda i pustawych trybun nie dało się zapełnić nawet zwożonymi autokarami z całej Polski działaczami Solidarności. Mimo to Kurski uznał tegoroczny Festiwal w Opolu za ogromny sukces i ogłosił, że oglądało go 3,5 miliona widzów. Niestety, agencja Nielsen Audience Measurement, od lat zajmująca się badaniem oglądalności podaje znacznie niższe daneNa szczęście Maryla uwierzyła była niezadowolona, to bym grzeszyła - ogłasza w magazynie Party. Wszystko dopisało, nawet pogoda, bo tego dnia prawie nie padało. Publiczność wypełniła amfiteatr, goście zaśpiewali cudnie. W tańcu z Jankiem Klimentem nie pomyliłam się, a do tego w dniu koncertu ukazała się moja płyta "Ach, świecie" i ma dobre recenzje. Dzień po koncercie zadzwoniła do mnie Irena Santor i powiedziała, że koncert był zachwycający, a wszyscy hejterzy mogą nas w d*pę pocałować. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze ja nie trawie tego spolszczenia słowa 'hate' i wciskania go w każdą wypowiedz. Ludzie mają prawo krytykować jesli cos im sie nie i Doda to dwie królowe kiczu i festyniarstwaskąd Maryla bierze te szmaty,pióra i końskie ogonyOdkad Maryle maz kopnal w dvpe, a Dode Emil Haidar to maja duzo wspolnych tematow 😂 nic dziwnego. Dwie baby ktore gola dvupa zbudowaly kariereNa pieszczotę trzeba zasłuzyc. D**a Maryli nie komentarze (359)Jest obrzydla,oblesna i jeszcze stary hamski babol z niezlym przebiegiem !!!!!!Za milion dolarow bym cie nie pocalowal w ta stara ,otyla i rozwalona du .....obrzydzenie bierze za kogo sie uwazasz.......Maryla ty nieprzyjemny ,niezgrabny ,karykaturalny ,nabotoksowany i poprzerabiany jak stary samochod czlowieku i na dodatek kultury nie ma pani za grosz!!!stare b****o a takie wulgarne, feeeesama sie całuj w swoją starą sprzedajną d**ePrymityw i brzydota, to podsumowanie tej artystkiI SŁUSZNIE. BRAWO MARYLA !Pani Marylo, dobrze, że niektórzy odmówili występu. Dzięki temu miała Pani wspaniałych gości artystów. Było pięknie i dostojnie. I niech Ci co im nie pasuje słusznie całują się w d..ę!!!No fakt Pani Irena Santor przecież jest głosem narodu. Jeżeli ona twierdzi że było wspaniale to znaczy że było. A reszta plebsu niech się baba z demencją starczą p************ głupoty wybaczmy MaryliPani Marylo w to pani grube duuuuupsko nigdy w życiu powiem tak trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Ludzie mają prawo wyrazić swoje zdanie jedni pozytywne inni negatywne a paną jako osobę publiczną obowiązuje kultura i mądrość wypowiedzi ale cóż widzę że reprezentuje pani taki sam niski poziom jak Hejterzy..to cała prawda o ich karierachjak ten stary babol się nie oglądałam tej żenującej osoby i tego kiczu w Opolu,ale to co zrobiła ta baba przeszło wszelkie moje zeszła ze sceny po 50 latach w sposób nie godny co pokazała było ohydne i baba ,grube krótkie nóżki,goła d**a ,makijaż jak
występ maryli rodowicz w opolu